Cześć. Podsumowując weekend to był on bardzo szalony i spontaniczny. Dopiero teraz zobaczyłam jak w tej pogoni za szczęściem wiele straciłam - a pracowałam na to bardzo długo. Zaniedbałam wieele spraw, wiem zawaliłam w wielu sprawach. Nie chciałam. Przepraszam. Ostatnio często to robię - to też zauważyłam. Zawsze myślałam że to tylko inni się zmieniają a ja zostaje taka jak byłam. A to nie prawda. Zmieniają się inni, ale zmieniam się i ja. Wydaje mi się że ostatnio zmieniłam się na gorsze, tak myślę że tak. Teraz chcę odzyskać to co miałam - a to może mi się już wgl. nie udać, a jak już to będzie cholernie trudne. Myślę że ten rok będzie rokiem przełomowym w moim życiu. Już to zauważyłam. A te 3 lata będą tymi najlepszymi - chcę tak myśleć. Ale nie mogę zapominać o moich celach wyznaczonych już daaawno temu - a przysięgłam sobie że to osiągnę. I koniec. Kropka. Enter. Nowy wers, nowy akapit, nowy początek nowego zdanie z nowej sceny mojego nowego rozdziału. Czas zacząć. Wszystko od nowa. Może czas zapomnieć o tym wszystkich i o tych wszystkich osobach które były a skupić się na tych co są i będą? Tak, to chyba dobry pomysł. Pomysł dobry, ale realizacja będzie cięższa. Ale cóż - naważyłam "piwa" i sama muszę je wypić ; )
Ok, nie traćmy ani sekundy, ani minuty, ani chwili na wspomnienia - te złe. Traćmy to na teraźniejszość, koniec.
Dziękuję Wam że jesteście ze mną. : )
"Niby nie myślimy o przyszłości, ale pisząc słowo TERAŹNIEJSZOŚĆ 1 jego sylaba jest już przeszłością.."
(frgm. Wisławy Szymborskiej - troszkę przerobiony według mnie : ) )
Do napisania bejb : *
Kiss, Ol : D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz