Cześć. Nowy dzień. Nowe myśli. Nowe problemy. Nowe powody do uśmiechu. Każdy dzień niby taki jak wczorajszy, ale inny. Niby inny, ale jednak taki jak wczorajszy. Doszłam do wniosku, że jesteś moim narkotykiem. Spojrzałam raz i nie mogę przestać. Jesteś nikim a kimś. Dla Ciebie mogę wszystko. Jesteś wszystkim co mam. Bez Ciebie nie mogę żyć. Głupie. Wiem. Ale tak jest. Dzisiaj zdałam sobie z tego sprawę.
Nigdy nikt nie był dla mnie tak ważny - nikt.
"Jesteś moim powietrzem,
Moim słońcem i deszczem,
Wszystkim tym co najlepsze,
Bez Ciebie nie ma mnie,
Jesteś wszystkim co mam,
Na zawsze.."
Nie umiem opowiedzieć tego co teraz czuję. Mam wiele problemów, ale ty jesteś moim największym. Nie, ale jesteś jego przyczyną. Masz mnie gdzieś. Wiem. Ale to nie zmieni mojego stosunku do Ciebie. Nigdy o Tobie nie zapomnę - nie licz na to. Zawsze będziesz kimś ważnym. A teraz idę myśleć o Tobie.
Mam wokół siebie tylu wspaniałych ludzi..a mimo to brak mi Ciebie - właśnie Ciebie.
Czasem pytam się czy ten cholerny zbieg okoliczności że Cię zobaczyłam to był przypadek czy przeznaczenie? Chociaż nie wierzę w przesądy.
Ok, i tak Was już zanudziłam tymi "refleksjami" .
Wolicie żeby tak pisała czy chcecie więcej o szkole, nowych zakupach itd.?
Piszcie !
Do napisania !
Love <3
Wasza Ol. ;*

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz