Cześć.
Dzisiaj całkiem udana sobotka :)
Niestety znowu nie udało nam się spotkać z Kamilką, bo musiała wyjechać do Wrocławia.
Do południa robienie maseczek etc ale raczej o tym nie chce Wam się czytać ha :)
Potem oglądanie TV z rodzinką :) i jedzenie "kremu" zupy pomidorowo-paprykowego hahahaha xD Co to była za walka Oliwciaka z mamą :D Oh, rodzinka <3 Potem na basen i rowery <3 Moja "mamusia" upiekła pyyyszne ciasto i ogólnie jest git :* Dzisiaj pod wieczór wróciłam z Cieszyna do Strzelina i jestem u Oliwciaka a potem znowu do Cieszyna :) Teraz oglądamy TV i National Geography :)
Potem kolacja, chociaż nie wiem czy wcisnę jeszcze coś bo jadłam jeszcze arbuzika ♥
Okey, ja kończę bo pada mi bateria w lapku, a jestem na dole i nie chce mi się iść na góre bo oglądamy film :D
Do napisania, kochani : *
Bye ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz