Hejka.
Jak wiecie dzisiaj poniedziałek, ale chyba nie muszę tego pisać bo ogarniacie kalendarz.
Nienawidzę poniedziałków a szczególnie wtedy kiedy jestem chora, wszystko mnie boli i wyglądam masakrycznie. Mimo to poszłam do szkoły, nie chce mieć potem zaległości a tym bardziej że w tym tygodniu czeka mnie mnóstwo kartkówek. Po południu z H. A. K. i M. do kościoła. Uwielbiam chodzenie do kościoła bo bierzmowanie *: Hahaha ale bynajmniej było zabawnie :D Nie ma to jak wrąbać sie do kościoła ze żwirkiem dla świnki morskiej + dzięki Tomkowi nie musiałam iść jeszcze z sianem ;D
Nie ma też jak wchodzić do kościoła z kaskiem, no ale to szczegół :) Potem nawalanie się przed lidlem, ojezusie kocham :D
No, i tak zleciał poniedziałek. Teraz już z górki + jutro też czeka nas kościół więc dzień będzie dobry :D
Yh, tylko te korki z anglika jutro ;/
Btw to nauka z biologii kompletnie mi nie idzie ;/
Przynajmniej z niemiecki mogłam się dzisiaj dogadać ♥
A więc do napisania kochani :)
Bye ♥
Te lekcje to tylko czlowieka dobijają -,-
OdpowiedzUsuńZapraszam ^^
http://itsmyylive.blogspot.com/