Cześć.
I zaczęła się ta szara rzeczywistość. Znowu trzeba się do tego przyzwyczaić. Jakoś pozbierać. Nie lubię takich chwil, kiedy trzeba to robić a jest tak ciężko. No ale cóż poradzisz, jak nic nie poradzisz. Czas się pozbierać, ogarnąć i przestać narzekać, co jest niestety w mojej naturze, krwi i czym kolwiek jeszcze. A więc ja lecę odrobić lekcje, pouczyć się i postarać się przyzwyczaić do tej codziennie rutyny. Kiedy każdy dzień jest taki sam, i kiedy nie rozróżniasz już wtorku od czwartku, środy od poniedziałku. Hmm, idę po herbatę i do nauki a potem luz.
A więc do napisania kochani.
Bye :*

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz